Chrześcijanie w Syrii: oficjalna jedność, ukryte podziały. Relacja Mikołaja Murkocińskiego
Radio Wnet - A podcast by Radio Wnet - Fridays
W sercu chrześcijańskiej dzielnicy Damaszku życie wraca powoli na ulice, choć pod powierzchnią codzienności kryją się bieda, napięcia i lęk przed nadchodzącą zimą. Z chrześcijańskiej dzielnicy Bāb Tūmā w centrum Starego Miasta Damaszku Mikołaj Murkociński opisuje codzienny rytm stolicy Syrii – miejsca, w którym na pozór spokojne ulice i tętniące życiem kawiarnie przykrywają głębokie napięcia, biedę i strach przed przyszłością.Korespondent Radia Wnet relacjonuje, że ulice w dzielnicy Bāb Tūmā dopiero budzą się do życia. To tu krzyżują się najstarsze tradycje chrześcijańskie Bliskiego Wschodu – od grekokatolików i maronitów po melchitów i chaldejczyków. Murkociński zwraca uwagę, że oficjalna jedność między kościołami nie zawsze pokrywa się z tym, co mówią biskupi za zamkniętymi drzwiami. Optymizm jednych kontrastuje z ostrymi ocenami innych, którzy mówią wprost o dyskryminacji i trudnych realiach pod obecnymi władzami.Reporter opisuje również codzienność miasta: wieczorne rozmowy w kultowej kawiarni Rāwḍa, tłumy grające w taule, zapach fajek wodnych i nagłą, długo wyczekiwaną burzę, która przerwała wielotygodniową suszę.Taksówkarz powiedział proroczo: zaczęła się zima w Damaszku– relacjonuje.Zrujnowana gospodarkaZa atmosferą życia kryje się jednak twarda rzeczywistość. Średnia pensja Syryjczyka to równowartość nieco ponad 100 dolarów, a ceny – szczególnie energii – mają drastycznie wzrosnąć od nowego roku.Syryjczycy pytają, jak w ogóle będą mogli to udźwignąć– mówi korespondent. Dodaje, że mieszkańcy wielu dzielnic nadal żyją w cieniu niedawnych walk, a nad krajem wisi lęk przed kolejnym przesileniem.Murkociński zapowiada, że w kolejnych dniach rusza poza stolicę – tam, jak mówi, „zobaczymy prawdziwe oblicze Syrii, o wiele trudniejsze niż to, które widać w Damaszku”.
