Harłukowicz: Tomasz Greniuch to nie jest wypadek przy pracy IPN
8:10 - A podcast by Gazeta Wyborcza - Fridays

Categories:
Były działacz ONR i obrońca hajlowania trafił do IPN w 2018 roku. Został naczelnikiem delegatury w Opolu, a po dwóch latach i czterech miesiącach mianowano go szefem oddziału wrocławskiego. Nominacja wywołała olbrzymie kontrowersje. Szefowi wrocławskiego oddziału przypomniano jego ONR-owską przeszłość i zdjęcia, na których podczas demonstracji wykonywał charakterystyczne gesty ręką, powszechnie kojarzone z faszystowskim pozdrowieniem. Choć on sam tłumaczył, że to rzymskie saluty, a swoje zachowania zrzucał na "błędy młodości". Od wczoraj wiemy, że Tomasz Greniuch - po fali protestów i oburzenia, również międzynarodowego - złożył rezygnację ze stanowiska i nie jest już szefem IPN we Wrocławiu. Jak to jest w ogóle możliwe, że były działacz neofaszystowskiego ruchu został na to stanowisko powołany? Dorota Wysocka-Schnepf rozmawia z dziennikarzem Jackiem Harłukowiczem. Więcej odcinków na https://wyborcza.pl/podcast